FORUM POWIATU GŁUBCZYCKIEGO

Pijunek

Kiszka....................Poprostu nie ma czlowieka, ktory pokazal by gosciom esensje Glubczyc.
Mieszkam w USA i trudno tak na odleglosc, ale ja im wszystkim jeszcze pokaze....
Pozdrawiam

malymis2

Duża racja Pijunek.
Już nie raz na tym forum wyraźnie dawałem upust swej dezaprobacie temu, że się ponoć stawia na turystykę w naszym regionie, ale oprócz tej mowy trawy i martwych zapisów w strategiach nic się ku temu nie robi. Nie wiadomo na jakiego turystę stawiamy, co chcemy im zaoferować, itd., itp.

mess_madame

Turystyka pod Głubczycami ? ... Ktoś sobie żarty robi Neutral

A co my mozemy zaproponowac turystą ? Nawet porządnej bazy hotelowej nie mamy Neutral

Pozatym zabytki ? ... Nie wiem czy ktos by sie skusił na remontowany ratusz i kilka kosciółków w okolicy ... No ale moge sie mylic ... Moze mamy cos ciekawego do zaoferowania jeżeli tak to słucham jestem bardzo ciekawa ...

Pijunek

Kilka lata temu oprowadzilem po Glubczycach, mieszkajaca w Berlinie starsza siostre, ktora jakies 10 lat wczesniej niz ja mieszkala juz w naszym miescie i wyjechala z niego w podobnym jak ja wieku.
Uwiezcie mi ze byla w szoku, bo z takiej strony jaka jej pokazalem, nigdy Glubczyc nie obserwowala.
Nie wiedziala naprzyklad, ze po drodze, ktora co dzien chodzila do szkoly, jest schron przeciwlotniczy, ktory ja (gowniarz) z kumplami znalem lepiej niz kiedys Niemcy schodzacy do niego w czasie bombardowan.
Nie wiedziala tez, ze niedaleko liceum urzedowal W. Jaruzelski (to bylo juz wspomniane na FPG).
Nie wiedziala, ze w okolicy kortow tenisowych bylo sezonowe ZOO, do ktorego letem przywozono z Opola "lekko egzotyczniejsze" zwierzeta i wywozono je jesienia.
Nie wiedziala ze, wokol "Lowieckiej" mozna bylo poplywac ludka.
Nie wiedziala ze, od wiosny park ozdabiany byl roznymi egzotycznymi roslinami, przechowywanymi w szklarniach znajdujacych sie kolo gazowni.
Nie wiedziala ze, tu gdzie dzis stoi pomnik zolnierza radzieckiego (kolo poczty), stal przed wojna nieco inny pomnik, nazywany "Kolumna Zwyciestwa"
Nie wiedziala nawet ze, a raczej nigdy w krzakach nie wypatrzyla pomnika sw. Nepomucena, ktorego na dniach czeka przeprowadzka.

Nie wiedziala wiele rzeczy, ale dzis gdy rozmawiamy przez telefon, to mam wrazenie, ze siora wolala by jeszcze jeden spacer po Glubczycach niz oklepana wycieczke po ktoryms ze swiatowych Wonderlands.
To nie "miejsce", ale "przewodnik na miejscu" tworzy dobry lub zly klimat.
Mam nadzieje ze kiedys, bede mial okazje oprowadzic Was po Glubczycach, jakich z pewnoscia nie znacie.
A baza hotelowa? Rozbijemy namioty i juz!!!
Pozdrawiam

malymis2

Pijunek, to co piszesz, to jest piękne i łza się wokół kręci. Taki rodzaj turystyki jest dla konesera. Dla osób, które znają tę ziemię i głównie dla nich można zoragnizować wyprawę po tym CO BYŁO A NIE JEST. Dla masowego turysty, który nie zna specyfiki miejsca taki spacer nic powie. Taka turystyka przypomina mi filozofię z filmu "Miś": proszę oglądać jakich pięknych i wspaniałych rzeczy tutaj już nie zauważycie.

Wolny strzelec

Taka turystyka przypomina mi filozofię z filmu "Miś": proszę oglądać jakich pięknych i wspaniałych rzeczy tutaj już nie zauważycie.

Owszem i racja. Jednak drugiego Lichenia,Krakowa z Głub. sie zrobi. Trzeba podpatrzec jak to np robia Czesci.Oni robia reklame " małej turystyki" byle by była jakas atrakcja do pokazania. Wkrótce ratusz bedzie gotowy. Od ratusza kawałek jest Klasztor Franciszkanów, po drodze fontanna sw Floriana. To tego tablice informujace o historii ratusza i o Głubczycach. Od czegoś trzeba zacząc a na promocje to miasto moze miec dotacje unijne.

malymis2

Ok. Zgadzam się z Tobą. Niemniej jednak już niejednokrotnie tutaj zaznaczałem, że nasze władze działania w zakresie turystyki zaczynają i na tym kończą tylko poprzez wpisanie ich do kilku programów i strategii. Aby słowo ciałem się stałało oprócz dobrych chęci trzeba jeszce rzeczywistej woli i determinacji. Te slogany o turystyce to wg mnie sa tylko ozdobniki różnych programów i strategii - ładnie to w tekście brzmi. Ot taka przyprawa. Wlele się mówi, a ostatnio jeszce więcej z okazji "uruchomienia" zbiornika retencyjnego we Włodzienie o jego wykorzystaniu turystycznym. Aby było to realne, trzeba skanalizować dorzecze rzeki Troji.Brak kanalizacji- to turystyczne wykorzystanie tego obiektu jest bzdurą. Zbiornik nie spadł z Nieba z deszczem. Był w fazie uzgodnień, projektów, budowy. Czy nie można było równolegle, co prawda jako dwie osobne niezależne inwestycje, zabiegać o rzeczoną konalizację? A tak zbiornik jest (to dobrze, bo jego główny cel przciwpowodziowy jest najistotniejszy) ale już akcesoryjne wykorzystanie turystyczne to na tę chwilę jest niemożliwe.
Jak wspomniała mess_madame, nie ma u nas w powiecie porządnej bazy hotelowej i noclegowej a to do małej turystyki jest potrzebne - przyzwoity tani hotel, domy z agroturystką. Czy władze naszych gmin przygotowały jakieś szkolenia, sympozjum dla lokalnej społeczności wyjaśniające ideę i korzyści z zakładania gospodarstw agroturystycznych czy nawet klastrów z tym zakresie? Chyba nie.

Turystyka, nawet ta mała to poważny biznes, a nie tylko zabawa w zwiedzanie.

child

Mnie lekko zszokował tekst "Najlepsze kempingi są pod Głubczycami"
[link widoczny dla zalogowanych]
Mam mieszane uczucia czytając w/w artykuł . Być może ankieterzy ,którzy wizytowali kemping dostrzegli to czego ja nie mogłem dostrzec, być może trafili na okres kiedy woda w zbiorniku była czysta , może po prostu wybrzydzam. Obiekt zdobywa laury a nikt nie dba o profesjonalny wizerunek i reklamę. Skromna wzmianka na stronie głubczyc [link widoczny dla zalogowanych] czy "macierzysta strona" w darmowym serwisie [link widoczny dla zalogowanych] splendoru nie dodają . Zrozumiałabym istniejący stan ,rzeczy gdyby owe wyróżnienie pietrowicki obiekt otrzymał pierwszy raz . Serwis internetowy z prawdziwego zdarzenia nie jest ogromnym kosztem a wzbogacony np. o możliwość dokonywania rezerwacji via internet , kamery online , i inne . Wiem, że w Głubczycach są ludzie którzy są w stanie "postawić" profesjonalny serwis interentowy ale do tego trzeba inicjatywy ze strony dyrekcji ZOKiS. Ale może ja znowu wybrzydzam... trudno mi zrozumieć dlaczego tak mało dbamy o wizerunek.

malymis2

Child, Twój post udowadnia pod innym kątem, że tak na prawdę nasze władze o biznesie turystycznym NIC nie wiedzą.

1stary2

Jeszcze w grudniu NTO opisujac kemping w Pietrowicach donosila: "Jedna z atrakcji osrodka jest caloroczny stok narciarski". (Mozna sprawdzic korzystajac z linku childa). Dzisiaj, czy wczoraj mniej optymistyczna informacja podana przez Radio Opole:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ktos gdzies zawalil. Smutne to. Dla mnie to zwykle zaniedbanie. Nalezy tylko miec nadzieje, ze niewielkim nakladem da sie wszystko doprowadzic do porzadku.
Z przytoczonych wypowiedzi mozna wywnioskowac, ze rozpoczela sie juz typowa "spychoterapia". Niestety.
Oby tylko w wielu innych przypadkach nie zapomniano, ze po wybudowaniu, wyremontowaniu obiekty wymagaja pielegnacji.