|
FORUM POWIATU GŁUBCZYCKIEGO FPG: Miłośników ziemi głubczyckiej i wszystkiego co z nią związane. Gmina Baborów, Gmina Branice, Gmina Kietrz, Gmina Głubczyce: informacje, turystyka, kolej, sport, zdjęcia, pamiątki oraz Opolszczyzna, Polska i Świat.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
1stary2 Fanatyk
Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1685 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcownia Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:01, 08 Cze 2010 Temat postu: Mieszkańcy Ziemi Głubczyckiej na frontach Drugiej Wojny |
|
|
Mamy tu userow interesujacych sie II Wojna Swiatowa mysle , wiem o tym !!! Sa tacy ktorzy o tym mowili. Sam od tematu raczej uciekalem. No ale starosc nie radosc! Sil zaczyna brakowac do dalszej ucieczki. Szperajac po okolicy temat zawsze jakos wyskakuje. Niestety brak mi wyksztalcenia historycznego, brak mi szerszego spojrzenia. Zakladam ten watek w wielkiej nadziei, ze to nie bedzie kolejny w ktorym rozmawiam ze soba. Mamy tu ludzi ktorzy pewnie wiecej wiedza niz ja. Moze watek sprowokuje zainteresowanych do zarejestrowania tutaj i do wypowiedzi. Mam taka nadzieje.
W tym temacie chcialbym abysmy podyskutowali o ludziach z terenu powiatu, ktorzy niekoniecznie dla slusznej idei, poswiecili swoje zycie. Nie trzeba tego rozumiec doslownie. Nie tylko o nich. Moze i o uwarunkowaniach ktore doprowadzily do obrania takiej a nie innej drogi zyciowej, do roznych refleksji, slowem do dyskusji.
Rzucam kilka hasel (i wyjezdzam na kilka dni, odwiedze corke, bardzo z tego sie ciesze), wracam w niedziele wieczorem, moze watek sie rozwinie?
- Paul Zorner, cos mi sie zdaje, ze pisala o nim pani Maler. Z Rownego, pilot...............,
- Alexander Andreae, Kozlowka. Angielski link:
[link widoczny dla zalogowanych]
- Martin Fiebig (jesli ktos uwaznie czytuje moje posty juz wie)
W obecnej chwili najbardziej zainteresowany jestem synem pastora z Rozumic. Iscie ciekawa postac. I tragiczna .
Pani Maler o Zornerze jak sie z wiarygodnego zrodla dowiedzialem dotad nie pisala. Cos mi sie pomylilo. Przepraszam.
Ostatnio zmieniony przez 1stary2 dnia Śro 18:33, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Siemił Gaduła
Dołączył: 04 Paź 2009 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Głubczyce/GRH Ziemi Głubczyckiej Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:20, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Siedzę w tym okrutnym, antyludzkim okresie praktycznie od dziecka, więc mogę w miarę pomóc, chodź temat skupia się na niemieckich mieszkańcach powiatu OGL, gdzie wiedzę mam głównie dzięki Pani Katarzynie M. to słyszałem jeszcze co nie co.
Póki co to zapraszam też na swoje forum: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
1stary2 Fanatyk
Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1685 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcownia Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:42, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
1stary2 napisał: | ............................................
- Paul Zorner, cos mi sie zdaje, ze pisala o nim pani Maler. Z Rownego, pilot...............,
- Alexander Andreae, Kozlowka. Angielski link:
[link widoczny dla zalogowanych]
- Martin Fiebig (jesli ktos uwaznie czytuje moje posty juz wie)
W obecnej chwili najbardziej zainteresowany jestem synem pastora z Rozumic. Iscie ciekawa postac. I tragiczna . |
Im dalej w las tym wiecej drzew. Niestety. Wiele niewiadomych jeszcze, duzo luk. Potrzebne bylyby pewnie i badania archiwalne, ale to nie dla mnie starego. Meczylem sie nad ksiazka Davida Williamsa "Night Fighters" a to istna meka nie znajac angielskiego, wczoraj dopiero dowiedzialem sie, ze jest tlumaczona na polski, juz kupilem, niecierpliwie czekam na dostawe a oryginal odlozylem. Jej polski tytul: "Nocni łowcy". Jest tam sporo o Zornerze. W jakims wpisie na forum, autor nazywa go nawet przyjacielem.
Zaczne dzis niejako od konca. Jako jedyny z wymienionych Zorner jeszcze zyje. Ukonczyl niedawno 90 lat. Pod koniec, czy bezposrednio po zakonczeniu wojny znalazl sie w amerykanskiej niewoli. Amerykanie przekazali go szybko Rosjanom. Z niewoli wrocil z poczatku 1950 roku. Ukonczyl studia, doszedl w firmie Hoechst do znaczacej pozycji jako inzynier. Byl zalozycielem i pierwszym przewodniczącym Stowarzyszenia Wspolpracy ze Slaskiem. Jak przeczytalem w necie za swoje zaslugi na rzecz pojednania polsko-niemieckiego zostal w 2006 roku z inicjatywy strony Polskiej odznaczony Medalem Zaslugi nadanym przez niemieckiego prezydenta Horsta Köhlera. Wydal w 2007 roku obszerne wspomnienia z okresu 1920-1950 r.
Drugi z wmienionych wyzej general Andrae dostal sie do angielskiej niewoli. Przekazany Grekom w 1947 roku skazany czterokrotnie na kare dozywotniego wiezienia za zbrodnie popelnione na Krecie jako m.in. komendant twierdzy Kreta, ktorym byl w okresie od 21 lipca 1941 do 30 sierpnia 1942 r. Poprzednik jak i nastepca na tym stanowisku zostali skazani na smierc i rozstrzelani. Kara czterokrotnego dozywocia zostala 24 grudnia 1951 roku zamieniona na kare czterech lat wiezienia. Zwolniony zostal 10.02. 1952. Po powrocie do Niemiec zostal wspoltworca jednej z pierwszych partii ktore nazwac mozna neonazistowskimi, tzw.: "Deutsche Reichspartei" opuscil partie latem 1957 roku, nieco zlagodzil poglady. Zmarl 3 kwietnia 1979 roku w Wiesbaden.
Na koniec general Martin Fiebig, najbardziej znaczaca chyba postac z tej trojki. Jako dowodca VIII Korpusu Lotniczego bral udzial w bitwie o Stalingrad. Dowodzony przez Fiebiga korpus lotniczy bral udzial w operacji "Rösselsprung" przeciw zolnierzom Tito. W pierszym ataku 25 kwietnia 1944 r. wykonano 440 lotow bojowych na kwatere glowna w Drvar.Z poczatku maj 1945 roku dostal sie do angielskiej niewoli. Przekazany 6.02.1946 Jugoslawii zostal tam skazany na smierc. Wyrok wykonano 24 pazdziernika 1947 roku.
Napisalem powyzej "co z nich wyroslo". Jak to sie skonczylo. Nadal najbardziej interesuje mnie Fiebig, jak juz tu blogguje to napisze w tym przypadku cos o jego poczatkach. W lotnictwie juz w czasie I Wojny. Oficjalnie z armii wystapil w 1919 r. Juz w czerwcu 1924 mozna go znalezc w Zwiazku Radzieckim gdzie jest czlonkiem nazwanej jego imieniem siedmioosobowej grupy instruktorow i doradcow wojskowych, w tzw. "Grupie Fiebiga". Grupa ta jako taka zostala rozwiazana wiosna 1926 roku. Co z tego wyniklo??
Wiadomo, ze uklad wersalski zakazal posiadanie przez Niemcow m.in. lotnictwa wojskowego. Uznano, ze trzeba ten zakaz obejsc. Na bazie ukladu z Rapallo podpisano porozumienie (na dosyc niskim szczeblu, pewnie tez dla "zmylenia przeciwnika") na podstawie ktorego na nowym lotnisku w Lipecku utworzono centrum naukowo-badawcze. W krotkim czasie przystosowano obiekt na potrzeby szkoly, ktora w rowne trzy miesiace po zlozeniu podpisow pod "umowa" zostala 15 lipca 1925 r.otwarta. Sam Fiebig dostal jednak juz wczesniej (11 maja 1925r.) rozkaz w wyniku ktorego znalazl sie jako obserwator i doradca dowodcy Akademii Lotniczej im. Zukowskiego w Moskwie. Latem 1926 roku Fiebig przeszedl do lotnictwa cywilnego. Po rozwiazaniu "Grupy Fiebiga" szkola istniala nadal do dojscia Hitlera do wladzy. Oficjalnie za date rozwiazania osrodka przyjmuje sie 15 wrzesnia 1933 r.
Moze wstawie w zamknietym temacie nieco zdjec. Ale chyba naprzod musi sie ochlodzic. |
|
Powrót do góry |
|
|
1stary2 Fanatyk
Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1685 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcownia Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:44, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ciagle ukrop. Nieszybko chyba zrealizuje obietnice o wstawieniu obrazkow na ktorych zobaczyc bedzie mozna tych o ktorych tu pisze. Dzis linkne do podstrony
bundsarchiv.de , bezposrednio do zbioru zdjec przedstawiajacych Lipeck, obiekty szkoleniowe, dokumenty itp. o ktorych wspomnialem w poprzednim poscie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przy wielu zdjeciach wyswietlaja sie z prawej strony informacje.
Linkne jeszcze do strony w jezyku rosyjskim (nawiasem, jest ten jezyk jeszcze nauczany, znany wsrod mlodziezy? Prosze mi odpowiedziec na to pytanie interesuje mnie to, chociazby ze wzgledu na to, czy ma sens wysylanie Was do rosyjskojezycznych stron. Ograniczam do minimum linki do stron niemieckich od czasu gdy mam swiadomosc jak niewielu potrafi sie nim poslugiwac. Angielski to z kolei moja wielka slabosc.) No to ten link o szkole w Lipecku w jezyku rosyjskim:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
irena442002 Amator
Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:59, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Faktycznie Martin Fiebig,to bardzo znacząca postać,bo o nim się mówi też na innych forach.Przeglądając strony w tym temacie natrafiłam między innymi na taki link:http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://forum.12oclockhigh.net/showthread.php%3Ft%3D21070&ei=OzpATPu5IJqVONDnlYgN&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=11&ved=0CEkQ7gEwCg&prev=/search%3Fq%3Dmartin%2Bfiebig%26hl%3Dpl%26sa%3DG%26prmd%3Dio |
|
Powrót do góry |
|
|
Siemił Gaduła
Dołączył: 04 Paź 2009 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Głubczyce/GRH Ziemi Głubczyckiej Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:03, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozwoliłem sobie poprawić |
|
Powrót do góry |
|
|
1stary2 Fanatyk
Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1685 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcownia Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:37, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jak juz w innych miejscach mowilem, te tlumaczace programy, translatery mozna uzywac jedynie jako pomoc, nie mozna na nich polegac. No ale pewna pomoc to jest. W anglojezycznych i niemieckojezycznych forach o tej postaci niejednego mozna sie dowiedziec. Wiadomosi tak zaczerpniete nalezy oczywiscie weryfikowac.
Anglojezycznych for o Fiebigu jeszcze nie przeszperalem. Duzo czasu (ale to przedewszystkim skutek nieznajomosci tego jezyka) poswiecilem na przeczesywanie for w zwiazku z Zornerm. Musze przyznac, ze na ciekawe rzeczy tam trafialem. No i powazni czesto ludzie sie wypowiadali, m.in. trafilem na wypowiedzi Davida Williamsa autora ksiazki o ktorej wspominalem oraz Kurta Braatza ktory wydal wspomnienia Zornera.
Nie odpowiadacie mi na moje pytanie dotyczace jezyka rosyjskiego. Prosze. |
|
Powrót do góry |
|
|
irena442002 Amator
Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:30, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Siemił. |
|
Powrót do góry |
|
|
1stary2 Fanatyk
Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1685 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcownia Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:18, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kolo poludnia dzis poczta dostarczyla mi "Nocnych Lowcow", przeczytalem, ciekawe lektura (ale bez rewelacji) nie tylko ze wzgledu na interesujacego mnie Zornera. Ale i ogolniej daje do myslenia. Przedstawiony jako jeden z pieciu pilotow, pulkownik Wolfgang Falk byl absolwentem szkoly w Lipecku (pozostaje przy tym okresleniu, tlumacz mowi tu o "Lipiecku").
Okazuje sie, ze zdjecia ktore wstawilem do galerii pochodza z tej ksiazki. Jest ich kilka wiecej, kiedys jeszcze postaram sie wstawic, ale wraca codziennosc i nie bede juz po niedzieli mogl temu forum poswiecac tyle czasu co w ostatnich dniach. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|