 |
FORUM POWIATU GŁUBCZYCKIEGO FPG: Miłośników ziemi głubczyckiej i wszystkiego co z nią związane. Gmina Baborów, Gmina Branice, Gmina Kietrz, Gmina Głubczyce: informacje, turystyka, kolej, sport, zdjęcia, pamiątki oraz Opolszczyzna, Polska i Świat.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bril Weteran

Dołączył: 30 Kwi 2006 Posty: 2493 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: OGL Płeć: 
|
Wysłany: Śro 12:24, 06 Lut 2008 Temat postu: Granica otwarta, ale zakaz ruchu ! - mała dygresja |
|
|
W innym temacie juz poruszyłam ten wątek, zaraz po zdjęciu szlabanów drogi do Czech były przejezdne i to większosć.
A wczoraj sie dowiaduje, że przy moście Boboluszki-Skrochovice jest znak "zakaz ruchu"
- a z drugiej strony stoi policja i pilnuje czy znak jest przestrzegany i nie przekracza się granicy w tym miejscu.
Natomiast dzisiaj jak zwykle przeglądam prase, a tam w artykule inne przykłady przejsc Polsko-Czeskich.
Tyle tylko, że są problemy bo np. tam nie mają drogi.
Cytuje się tez wypowiedzi Władz Polskich, że to Czesi nie wyrażaja zgody na zrobienie drogi...
Ten artykuł: [link widoczny dla zalogowanych]
Więc jak to w końcu oni zwalaja wine na "nasze" władze, a "nasze" na ich...
Już mi się przpomina sytuacja tak jak w historii juz było i po oglądnięciu filmu "Katyń" stało się zło, ale w tym wypadku to inne narody były - Niemcy zwalali na Rosje, a Rosja na Niemcy - błędne koła...
Ale wracając do teraźniejszości wg. mnie to czysta współpraca, wspólny układ (juz te układy, układziki wyprowadzaja mnie z równowagi) winnego sie nie znajdzie, ale efektów tez nie będzie.
Takie powstrzymywanie, blokowanie rozwoju Naszego regionu nie przyniesie pozytywnych skutków...
Władze jak to czytacie, to na odbudowie Ratusza nie spocznijcie...
Bo póki co to słychać, że zrobicie to i to, i zawsze wspominacie, że budowa Ratusza - Tak ciagle - dobra Ratusz jest w trakcie budowy, a władze w tym czasie moga zajac sie tyloma innymi sprawami...
m. in. czekaja dziurawe i do poszerzenia drogi, wsie na skanaliowanie...
wasza duma odbudowa Ratusza to nie wszystko, nie powinniście spocząć na laurach z tego powodu - mieszkańcy czekaja na więcej !!
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
PW Bywalec

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Okolice Głubczyc
|
Wysłany: Śro 15:42, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Z ust mi to wyjęłaś. Uważam że ten post powinno poznać jak najwięcej osób. jeśli pozwolisz zamieszczę go na innych forach.
Chciałem co prawda ubrać ten temat w trochę inne słowa , ale skoro duch ten sam.
P.S.
Nie wyrażam zgody na cytowanie mojego postu na innych forach. |
|
Powrót do góry |
|
 |
malymis2 Zawodowiec

Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 816 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Głubczyce/ śląskie Płeć: 
|
Wysłany: Śro 13:07, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Znalazłem bardzo ciekawy artykuł na stronach internetowych Gazety Wyborczej. Spora jego część jest poświęcona już na szczęście historycznym stosunkom granicznym polsko-czeskim, gdy granica była barierą w powiecie głubczyckim.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pijunek Pasjonat

Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: New Jersey
|
Wysłany: Śro 14:17, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat z artykulu:
"W połowie lat 80. wydawało się to mało realne, bo do Czechosłowacji jeździło się tylko na zaproszenia"
Nie prawda. Juz pod koniec lat 70-tych nie bylo problemow z wjazdem do Czech, NRD, Rumunii, Bulgarii czy na Wegry. Byly tylko limity (bardzo skromne) na wymiane walut. Wiem, bo regularnie jezdzilem na zakupy do Krnowa i Opawy, a czasem tez zapuszczalem sie troche dalej.
P.S.
Nie to ze sie czepiam, bo autor artykulu "*Dawid Smolorz, ur. 1971, tłumacz, autor projektów z zakresu historii Górnego Śląska i stosunków polsko-niemieckich" to mlody czlowiek i tak odleglych czasow zpewnoscia nie pamieta.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
1stary2 Fanatyk

Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1685 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Niemcownia Płeć: 
|
Wysłany: Śro 18:27, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pijunek nieczesto mam inne zdanie od prezentowanego tutaj przez Ciebie. Musze jednak z wlasnego doswiadczenia powiedziec, ze masz tylko czesciowa racje. Oczywiscie mozna bylo jezdzic bez zaproszenia, trzeba bylo wtedy miec wlasne dewizy lub miec szczescie i wykupic jak wspomniales. Niemniej potrzebny byl tez paszport (chociaz byl krotki czas ze do NRD mozna bylo jechac "na dowod"). W moim przypadku bylo tak, ze mimo konta dewizowego w PKO paszportu nie dostawalem. Na Demoludy tez nie. Dzisiaj uwazam, ze to bylo smieszne. Wtedy strasznie mnie to wnerwialo. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pijunek Pasjonat

Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: New Jersey
|
Wysłany: Śro 19:13, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pamietam, jak nie moglem sie doczekac kiedy skoncze 13 lat (1979), bo wtedy moglem sobie wyrobic tymczasowy dowod osobisty (czerwony), a z nim udac sie do Urzedu Paszportowego i zlozyc wniosek o pieczatke na pozwolenie przekroczenia granicy do krajow socjalistycznych (przybijano ja bez problemu). Po otrzymaniu takiej pieczeci (trwalo to okolo 3 tyg.), spacer do banku PKO, wyrobienie ksiazeczki walutowej (na miejscu), wymiana waluty i mozna bylo jechac w podroz. Jak juz pisalem wyzej, skromny byl limit na wymiane walut, ale wymienialo sie minimum (do Czechoslowacji to bylo 80 koron), a wiecej kupowalo nieco drozej, na czarnym rynku. Czasem byly problemy z brakiem dewiz w glubczyckim banku PKO, ale wtedy wyjazd do jakiegos wiekszego miasta i tam juz takich problemow nie bylo.
W latach 1979-1990 odwiedzalem Czechoslowacje, ZSRR, Wegry, Rumunie, Bulgarie oraz NRD i nigdy nie potrzebowalem zaproszenia. Ale wczesniej moglo byc tak jak piszesz.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|