FORUM POWIATU GŁUBCZYCKIEGO

dmkietrz

Zapraszam do pisania w tym temacie wszystkich ciekawostek o Kietrzu sprzed roku 1945. Aby nie bałaganić, zdjęcia i inne grafiki wklejajcie do galerii Gminy Kietrz pod odpowiednim nowo utworzonym tematem. Do dzieła!

Na dobry początek zapraszam do obejrzenia okolicznościowych Notgeldów wydanych z okazji 600-lecia miasta.

1stary2 · Wysłany: Śro 19:36, 05 Mar 2008 Temat postu:

Brak czasu powoduje, ze nie podejmuje jeszcze rzuconej rekawicy. Pomysl bardzo mi sie podoba. Jestem pewnym, ze temat ruszy.(Jak kiedys-"Znani-urodzeni" , tylko dlaczego tam tam tak cicho...., czyzby wszyscy wymienieni? Ja watpie).
Podoba mi sie tez propozycja dmkietrz aby fotki wstawiac w zamknietym dziale (ostatecznie bodziec dla zainteresowanych). Sam rzucilem dotad jedno zdjecie dotyczace bezposrednio Kietrza oraz jedno Ludmierzyc. Nie mam zbyt wiele materialu w temacie. Conieco jednak jest. Podziele sie tez tym z Wami. Mam jeszcze 4 dni zaleglego urlopu..... Kiedys je wykorzystam.
Tylko: dla siebie tego nie musze robic.

danusza

Jestem bardzo zainteresoawna historia dawnego Kietrza, szkoda , że nikt tutaj nie zagląda. Głownie interesuje mnie historia starego cmentarza , który znajdował się obok kościoła św.Krzyża.

danusza

W dalszym ciągu cisza, no cóż będę cierpliwa...

Jan

Postaram się coś wygrzebać , a Ty nie czekaj na gotowca również szukaj Smile

.

danusza

Ja nie czekam.Mam bardzo dużo informacji, ale ciągle czuję niedosyt.

1stary2

A co kolezanko danusza stoi na przeszkodzie abys nam udostepnila posiadane informacje?? Ja tu do tego tematu wroce, podobnie jak do galerii. Moge tylko potwierdzic to, ze pomysl ktory tu przedstawil dmkietrz uwazam za bardzo dobry.
Godny do realizacji w przypadku kazdej z gmin powiatu.
Poki co nadal brak czasu. Niestety.

malymis2

Czy zacie legendę o wykradzonej fugurce Chrystusa podczas procesji konnej przez mieszkańca Pietrowic Wielkich? Słyszałem tę historię-legendę z kilku źródeł. Nie jestem kronikarzem, dlatego posłużę się cytatem z Pawła Newerli (Głos Gminy, nr 2 (64), Pietrowice Wielkie, kwiecień 2004):

"W połowie XIX. stulecia zdarzy-
ło się;, że procesje pietrowicka i kietrzańska spotka-
ły się; w drodze. Po jednej i drugiej stronie
jeźdźcy byli "honorni"; jedna procesja nie chcia-
ła ustąpić drugiej i doszło do potyczki. Pietrowiczanie
porwali kietrzanom figurę; Chrystusa
Zmartwychwstałego. Jeden z parobków na rą-
czym koniu pognał z kietrańską figurą w kierunku
Pietrowic; grupa jeźdźców z przeciwnego
obozu pogoniła za nim. Będąc blisko kościoła
jeździec zeskoczył ze swojego konia, bo kietrzanie
byli już; blisko. Porzuciwszy konia pod
podążał z figurą do obejścia dużego gospodarstwa
Wollników, aby tam figurę; ukryć. Odwróciwszy
się; za swoimi przeciwnikami nie zauważył
nisko umieszczonej poprzeczki w bramce wejściowej.
Uderzył w nią i zginął na miejscu.
Uznano to za znak Boży. Kietrzanie nie zabrali
swojej figury. Została ona umieszczona w oknie
domu. Dom został przebudowany, ale utworzono
specjalną, przeszkloną niszę; i w niej umieszczono
figurę;. Choć po Wollnikach nastąpili
Machnikowie, a obecnie zabudowania są w rękach
Sitków, figura nadal znajduje się; w niszy
tego domu (ul. 1 Maja 47)."
tekst całego artykułu:

[link widoczny dla zalogowanych]

O tej "aferze" Wink

znalazłem też tekst w Gazecie Wyborczej. Ciekawe jest to, że tutaj to Kietrzanie ukradli figurkę Pietrowiczanom -
poczytajmy :arrow [link widoczny dla zalogowanych]
No to kto komu ją ukradł? Wydaje mnie się, że w tej sprawie to Kietrzanie są czyści, a Pietrowiczanie dopuścili się kradzieży.

danusza

Nigdy nie słyszałam o tej historii, jest bardzo ciekawa.
Dla zainteresowanych historią Kietrza.
Znacie na pewno portal Nasza Klasa. Odszukajcie profil Miasto Kietrz i zajrzyjcie do galerii zdjęc. zdjęć jest mnóstwo a i komentarze bardzo ciekawe.

I jeszcze jedno.
Proszę o konkretne pytania, postaram się odpowiedzieć na nei w miarę możliwości.

1stary2

Od dluzszego czasu interesuje mnie wszystko co zwiazane jest z wyznawcami judaizmu w powiazaniu z naszymi rodzinnymi stronami. Mam tu na mysli nie tylko nasz powiat w jego dzisiejszych granicach, ale tez czesciowo pow. raciborski i kraik hulczynski, czyli uogolniajac region przed pruska reforma administracyjna. Konkretnie jesli chodzi o Kietrz w pierwszej kolejnosci Synagoga no i ludzie. Podobno w czasie "Nocy krysztalowej" w Kietrzu zylo jeszcze 29 Zydow. Co sie z nimi stalo? O samym akcie barbarzynstwa jakim niewatpliwie byf fakt spalenia "naszych" - czyli glubczyckiej i kietrzanskiej synagogi moze kiedys odwaze sie napisac wiecej. Poki co staram sie zebrac jak najwiecej informacji na ten temat. Niekiedy bywaja sprzeczne.

W miedzyczasie natrafilem na link z innymi legendami dotyczacymi naszego regionu, ktory dla zainteresowanych pozwole sobie wkleic:
[link widoczny dla zalogowanych]

danusza

Synagoga w Kietrzu znajdowała się niedaleko kościoła ewangelickiego w okolicach dzisiejszej ul.Matejki.

Jan

Żydzi w Kietrzu pojawili się w 1787 roku , osiedlili się na Plebance ( teren pomiędzy ul. Sportową a Głubczycką ). W 1840 r. było ich 108 , a w 1855 r. - 148 . Stanowili zwartą grupę etniczną . W 1825 r kupili budynek w którym urządzili bożncę i założyli szkołę zydowską.
Od 1933 roku rozpoczęła się planowa dyskryminacja Żydów . Żyd Ernest Frank , właściciel zakładów włókienniczych został zmuszony do emigracji.
W 1938 roku w tzw. " noc kryształową" zburzono synagogę zydowską.
Wiem ,że to nic , ale tyle mam .
Podam publikacje dla szperaczy :
Z. Lesisz - " Kietrz historia małego miasta niedopisana" cz.I
R.Hofrichter -"Historia powiatu głubczyckiego" cz.II
S.Łukowski - "Zbrodnie hitlerowskie na Śląsku Opolskim w latach 1933 - 45.

1stary2

Pozwole sobie tutaj podac bezposredni link do galerii strony Miasto Kietrz na naszej klasie:
[link widoczny dla zalogowanych]
danusza nic, a nic nie przesadzila w jednej z poprzednich notek. W pisaniu komentarzy udziela sie tam aktywnie wielu. M.in. nasz dmkietrz, swoja droga, ciekawe dlaczego nie podzieliles sie z nami informacja o zawartsci tej strony??
Mysle, ze poza mna jest tu jeszcze kilku bardzo zainteresowanych tym tematem.
danusza, a Ty to masz jakis aktywny udzial w ksztaltowaniu tej strony??

danusza

tak, jestem jej moderatorem, linka nie podawałm wcześniej bo i tak trzeba być zalogowanym, żeby otworzyć te strone
ps. badzo dziękuję za sympatyczny komentarz do profilu i zapraszam częściej

Babidi

W Kietrzu obok domu kultury znajdował się cmentarz prawdopodobnie zydowski. Moze ktos wie cos wiecej na ten temat?

danusza

Nie był to cmentarz żydowski. Były tam groby katolickie i ewangelickie. Być może część cmentarza była żydowska. Mieszkałam w dzieciństwie w poblizu i odwiedzałam cmentarz, jednak charakterystycznych żydowskich grobów sobie nie przypominam.

1stary2

Zafascynowany jestem tym, co dzieje sie na Galerii Miasta Kietrz. Zainteresowanych historia naszej mikroojczyzny prosze o zajrzenie na wspomniana strone. Nie bede podawal linkow do zdjec czy dyskusji. Gusta w koncu sa rozne, klimatem wypowiedzi sa bardzo zblizeni do naszego forum.
Osobiscie wielu z nich chetnie przywitalbym wsrod nas. Przyczolki zreszta juz tu sa. I to mocne!! Jesli mi czas pozwoli, a pozwoli raczej pozniej niz wczesniej, zaloze watek o przedwojennych knajpach kietrzanskich oparty na wspomnieniach bylego mieszkanca tego miasta.

malymis2

1stary2 z tego co wiem, to w sprawie knajp kietrzańskich z lat 30-tych ubiegłego stulecia jest co pisać. Podobnie o jak o bardzo szykownych knajpach i holetach w Głubczycach. Co tam pisać o miastach! Jaki wyszynk miały niektóre wsie!

open

Cmentarz obok domu kultury - nieżyjąca juz autochtonka mówiła mi , ze na tym cmentarzu chowano ofiary cholery . Epidemia cholery pojawiła się w trakcie moich poszukiwań korzeni , zdołałam się doszukać , że do Europy przyszła Z kalkuty i atakowała kilkakrotnie , falami od ok. 1830 przez pół wieku. W google i w genpolu można znależć pewne inf .
Zauważyłam , ze ja na tym forum ze 2 razy odkryłam Amerykę , ale nowicjuszom sie wiecej wybacza , mam nadzieję .

open

Dzisiaj groch z kapustą,
1. Pani H. mówi , ze w latach 60tych widywała na cmentarzu 'zydowskim' macewy z 'robaczkami' i gwiazdami, Pani U.H. potwierdza, podobno Pani Cz. też cos może dodać , a mąż Pani U. H. wie jeszcze więcej o dawniejszym Kietrzu.
2.Karczma koło Krotoszyna - Pani H. na własne oczy widziała zabudowania tej karczmy i opisywała mi je. Mówi , ze Pani O. /żyjąca/ mieszkała w tej karczmie.
3.Pani H. uczennica sorbony/ jej termin/ byla na praktyce , potem pracowała w Welurze. Widziała tam dobrze zakonserwowane ludzkie włosy. Jej i jej koleżankom Pan M. , wiarygodny i żyjący jeszcze pracownik Weluru, powiedział , że włosy pochodzą z Oświęcimia i , ze używano ich do tkania dywanów !

Co wy na to wszystko ? Może trzeba się zorganizować i zasięgać języka póki jest od kogo?

Pijunek

Ja tez kiedys slyszalem, ze Niemcy w Welurze robili tkaniny z ludzkich wlosow, ale traktowalem to raczej jako plotke. Moze poprostu nie mowilo sie o tym glosno, bo chluby to fabryce nie przynosilo. Warto by chyba bylo podrazyc troche ten temat.
Pozdrawiam

malymis2

Jest to najprawdopodobniej prawda. Przytoczę tekst, który znam od dawna: "Oswobadzając obóz w Oświęcimiu, Armia Radziecka znalazła w magazynach około 7000 kg włosów zapakowanych w worki. Były to resztki włosów, których władze obozowe nie zdążyły sprzedać i wysłać do zakładów położonych w głębi III Rzeszy. Przeprowadzona w Instytucie Ekspertyz Sądowych analiza znalezionych włosów wykazała, że znajdują się w nich ślady cyjanowodoru, właściwego, trującego składnika preparatów noszących nazwę cyklonu. Z ludzkich włosów firmy niemieckie produkowały m.in. włosiankę krawiecką. Odnalezione w Kietrzu bele włosianki, znajdujące się obecnie w gablocie, poddano analizie w Zakładzie Medycyny Sądowej, w wyniku której stwierdzono, że zrobiona jest ona z włosów ludzkich pochodzących z głów najprawdopodobniej kobiecych."
tekst zaczerpnięty ze strony internetowej

[link widoczny dla zalogowanych]

Oznacza to, że makabryczna wystawa ludzkich włosów w Auschwitz pochodzi z Kietrza. Brr...
edit

open

Koszmarne.
Z drugiej strony , błyskawicznie działasz i rozwiązujesz sprawę.

Jan

Na cmentarzu obok kościoła św. Krzyża było wiele grobów , które okalał y niewysokie kute płotki takich grobów było wiele . Stała tam budowla typu kaplica ...
Tak to miejsce pamiętam z dzieciństwa , pózniej wszystko zarosło wysokimi pokrzywami , a ogromne drzewa dodawały mroczności temu miejscu i nikt tam nie chodził.Być może osoby ,które w czynie społecznym likwidowały ten cmenterz mogłyby opowiedzieć o nim . Dodam , moja mama mówiła o tym cmentarzu - wielowyznaniowy , nigdy żydowski .

Andrzej Wiśniewski

Ja również pamiętam ową kaplicę, która stała blisko muru ogradzającego ZDK. Pamiętam także jej wnętrze i coś, jakby wejście do piwnicy. Opowiadano mi również o kościach ludzkich, które miały tam być odnalezione w większej ilości, czy to prawda? Czy to mogła być jakaś zbiorowa mogiła?